
Początki przygody z cosplay'em
Cosplay jest bardzo kreatywnym i wymagającym cierpliwości hobby, przeznaczonym praktycznie dla każdego. Dzięki swej uniwersalności łączy ludzi z całego świata. Jeśli lubisz wcielać się w swoje ulubione postacie z filmów, seriali czy gier, przebierać się, tworzyć wyjątkowe rzeczy, a także nie kręci Cię podążanie za schematami - to zdecydowanie hobby dla Ciebie!
Sama definicja "cosplay'u" nie jest do końca określona, każdy rozumie ją indywidualnie. Moim zdaniem, cosplay to strój zrobiony choć w 20% (i więcej) samemu. Nie może się nazywać cosplayerem ten, kto kupił cały strój w internecie (nie na tym polega cała zabawa z szycia itd.), za to osoba, która kupiła strój uszyty przez innego cosplayera - jest modelem. Różni ludzie mają do tego różne podejście, ale warto szanować zdanie innych.
Moja przygoda z cosplayem zaczęła się w 2016 roku, gdy po raz pierwszy dowiedziałam się o Wrocławskich Dniach Fantastyki, jak się okazało, odbywających się całkiem niedaleko mojego miejsca zamieszkania. Od zawsze uwielbiałam się przebierać, w podstawówce potrafiłam się ubrać jak piratka, nawet bez okazji, tak o, na codzień. Dlatego dowiedziawszy się, że mile widziane są na tej imprezie stroje, od razu poprosiłam mamę o pomoc w przygotowaniu owej kreacji i mimo że teraz wiem, że nie do końca mogłam to nazwać cosplayem, byłam z niego bardzo dumna. Na WDFach poznałam sporo przemiłych ludzi
i oczywiście zwyczaje panujące na konwentach. I tak to się zaczęło :-)
Do nauki szycia podeszłam bardzo ambitnie (może nawet za bardzo, jak na pierwszy
raz) bo już na następny cel obrałam sobie Ciri z DLC do gry "Wiedźmin 3 Dziki Gon".
Zakochałam się w dłubaniu w kółeczkach do kolczugi i kilkugodzinnym siedzeniu przy
maszynie. Już rok później, w dniu moich szesnastych urodzin,
stworzyłam na Facebook'u mój cosplayowy fanpage. W ten właśnie sposób, 4 lipca 2017
roku, oficjalnie rozpoczęłam przygodę z cosplay'em!
Ale tak rozmaite hobby wcale nie musi być drogie!
Zanim zaczęłam szyć stroje "od zera" z czystych materiałów, zaczynałam od kupna
ubrań w lumpeksie. Owe części garderoby wymagają tylko paru poprawek, aby stały się
zacną namiastką tego, co wyjdzie spod Twoich rąk, gdy już nabierzesz wprawy w
obsłudze maszyny do szycia czy po prostu igły i nici ;-) Za same czyste materiały też nie
zapłacisz jakiegoś majątku. W zależności od jego rodzaju (len, flausz, satyna itp.) metr
bieżący tkaniny potrafi kosztować średnio 29 zł, ale oczywiście też mniej lub więcej.
Dobrym rozwiązaniem jest poszukać w swoim mieście hurtowni tkanin - jest to lepsze
rozwiązanie niż kupno materiałów przez internet, ponieważ w stacjonarnym sklepie
będziesz mieć możliwość dotknięcia i obejrzenia towaru z każdej strony, tymczasem
internetowo nie zawsze kolor na monitorze zgadza się z kolorem w rzeczywistości.
Z czasem przyjdzie pora na eksperymentowanie z innymi materiałami jak, słynna w
całym cosplayowym świecie, pianka EVA czy Worbla. Podstawowe rzeczy potrzebne do
zrobienia np.: zwykłej zbroi, wcale nie kosztują tak dużo, naprawdę!
KILKA PORAD, KTÓRE POMOGĄ CI WBIĆ SIĘ W RYTM COSPLAYOWANIA (i nieco podniosą na duchu - mam nadzieję):
-
Pamiętaj by cosplayować dla swojej własnej przyjemności.
-
Nie przejmuj się, jeśli coś Ci nie wyjdzie, w końcu uczymy się na błędach.
-
Nie krytykuj innych cosplayerów przez to, że ich strój nie jest wykonany poprawnie. Może oni też się dopiero uczą. Jeśli chcesz, w sposób miły udziel im rady.
-
Naucz się być z siebie dumnym i doceniać swoje najmniejsze osiągnięcia - po prostu baw się dobrze!
Jeśli chcesz zacząć tworzyć, musisz zorganizować sobie dużo miejsca na swoje narzędzia i zapasy materiałów (przydałby się również zwykły, styropianowy manekin). Nie ważne ile przestrzeni masz przeznaczonej na swój "mini warsztacik", ważne byś miał wszystko uporządkowane. Kreatywność nie lubi bałaganu ;-) Szafki, szuflady, pudła, pojemniki i organizery z IKEA świetnie się do tego nadadzą.
Co do samej zawartości, którą będziesz wypełniać owe pudełka, na pewno przydadzą się nożyczki, srebrna taśma, szpilki, a także popularny pistolet na klej na gorąco (którym większość z nas poparzyła się już niezliczoną ilość razy). Poręczna mini szlifierko-frezarka przyda się do obróbki Twoich mieczy z balsy czy zbroi z pianki i Worbli. Przy okazji zaopatrz się w spory kubełek Wikolu do zagruntowania pianki EVA, którą potem będziesz malować. No i oczywiście papier ścierny - przyda się zawsze i do wszystkiego.
Nie wiesz jak coś wykonać? Poszukaj tutoriali! W końcu, od czego jest YouTube ;-) Jeśli masz znajomego cosplayera, on/ona na pewno też Ci pomoże i doradzi, może nawet powie o kilku cosplayowych trickach...
15 marca 2019r.
